Znalazłam się w takich czasach, iż nie potrafię już obejść się bez elektronicznego sprzętu i każdego innego, które ułatwia mi pracę, zmniejszając ilość poświęcanych na nią godzin. Praca zawodowa wyciąga mnie z domu na 10 godzin dziennie. Potem zakupy, odebranie dzieci z przedszkola i szkoły i od razu po powrocie do domu do garów!
Gotowanie to moja pasja, ale nie do przesady
Trendy żywieniowe zmienia się, biegnę więc za tą modą i wprowadzam do naszej kuchni więcej warzyw i owoców. Ograniczyłam też mięso, tylko muszę korzystać z gotowych przepisów, ponieważ zupełnie nie wiem, jak to teraz wszystko przyprawiać. Mąż sprezentował mi smartfona http://www.mediapasaz.pl/telefony/apple-iphone/topowe-smartfony/ z podwójnym aparatem szerokokątnym i obiektywem. Cudo techniki! Dobrze, że ma sporo pamięci, gdyż bardzo lubię fotografować nasze dzieci, gdy się bawią, uczą, kłócą… Są takie słodkie i kochane, że fotografowałabym je nieustannie.
Smartfon ma również inne zalety. Dla mnie bardzo ważne, gdyż jestem straszną niezdarą i często ląduje mi telefon na podłodze. Gdyby miał delikatną szybkę, już dawno stałby się dla mnie nieużyteczny. Ten, na moje szczęście, jest wyprodukowany z trwałych elementów http://rankingpolecane.pl/najlepsze-smartfony-ranking-top-modeli-dostepnych-na-rynku/ i służy mi już kilka miesięcy i jeszcze się ani razu nie uszkodził.
Co smartfon ma do gotowania, o którym zaczęłam?
Smartfon oprócz tego, że się nie roztrzaskuje pod wpływem upadku i robi cudowne zdjęcia, to jeszcze daje mi możliwość swobodnego korzystania z aplikacji o gotowaniu. Podpatruję tam innych i przenoszę nowości kulinarne na nasz stół. Okazało się niedawno, iż często do przygotowywania gorących dań wykorzystywany jest szybkowar http://www.zanimzjesz.pl/obiad/dlaczego-warto-kupic-szybkowar
Wspaniała rzecz jak dla mnie, ponieważ skraca mi to wielogodzinne ślęczenie w kuchni. Czym prędzej się w niego zaopatrzyłam. Nie dość, że szybko mam przygotowany obiad dla całej rodziny, to jeszcze jest on bez tłuszczu, lekkostrawny, kolorowy i smaczny.
